Skandal w USA. Biden nazwał wyborców Trumpa "śmieciami"
W trakcie jednego z wieców Donalda Trumpa głos zabrał Tony Hinchcliffe, autor podcastu "Kill Tony". Przemawiając do zgromadzonych tłumów, w pewnym momencie komik określił Portoryko jako "pływającą wyspę śmieci”.
Biden obraża wyborców Trumpa
Jak się okazało, na jego słowa zareagował Joe Biden. W trakcie rozmowy telefonicznej prezydent USA powiedział, że "Donald Trump nie ma charakteru. Nie obchodzi go społeczność latynoska”. Polityk wspomniał słowa Hinchcliffe'a i dodał do nich swój komentarz.
– Jedyne pływające śmieci, jakie tam widzę, to jego zwolennicy. Jego demonizowanie Latynosów jest nie do pomyślenia i jest nieamerykańskie – powiedział Biden. Rozmowę prezydenta ujawniła stacja NBC.
Biały Dom starał się przekonywać, że prezydent nie powiedział tego, co powiedział. Zastępca sekretarza prasowego Andrew Bates upierał się, że Biden odnosił się konkretnie do "pełnej nienawiści retoryki na wiecu w Madison Square Garden, określając ją jako «śmieci»". Argumenty te nie przekonały jednak polityków Partii Republikańskiej i jej zwolenników, którzy potępili słowa Bidena. Sytuację próbował ratować również sam prezydent, z podobnym jednak skutkiem.
"Dzisiaj rano określiłem pełną nienawiści retorykę na temat Portoryko, którą na wiecu w Madison Square Garden posługiwał się zwolennik Trumpa, «śmieciami» — to jedyne słowo, jakie przychodzi mi do głowy, by ją opisać. Jego demonizacja Latynosów jest nie do przyjęcia. To wszystko, co chciałem powiedzieć” — napisał na platformie X.
Komentatorzy w USA przypominają podobne wydarzenie, które miało miejsce w 2016 roku podczas ówczesnej kampanii wyborczej, w której o prezydenturę rywalizowali Hilary Clinton oraz Donald Trump. Kandydatka Demokratów stwierdziła wtedy, że połowę zwolenników Trumpa należy "wrzucić do koszyka z napisem «godni pożałowania»”. Cześć dziennikarzy twierdzi, że obelga rzucona wtedy przez Clinton zmobilizowała elektorat Trumpa i w pewnej części przyczyniła się do jego wyborczego zwycięstwa.
Podczas swojego wtorkowego wiecu w Allentown w Pensylwanii Trump potępił wypowiedź Bidena, nazywając ją nawet gorszą od wypowiedzi Clinton.